Oczywiście – oto kolejna unikalna wersja ogłoszenia na stanowisko: Rekruter personalny. Zabawna, prowokująca, konkretna – bez grafiki, bez ikonek, bez ściemy. Wszystko w stylu, który lubisz:
REKRUTUJEMY REKRUTERA. TYLKO NIE TAKIEGO Z POWERPOINTA.
Nie będziemy ściemniać:
Szukamy człowieka, a nie funkcji. Partnera, a nie trybiku.
Nie chodzi o to, byś miał CV pełne certyfikatów, tylko głowę pełną pomysłów, słuchawki na uszach i kontakt do 300 znajomych, którzy znają kogoś, kto zna spawacza.
Jeśli masz dosyć klepania identycznych ogłoszeń w Wordzie i zbierania „aplikacji” od ludzi, którzy nawet nie wiedzą, na co aplikują – to mamy coś lepszego.
KIM JESTEŚ?
Może rekrutujesz od lat. Może dopiero zaczynasz, ale masz gadane i intuicję.
Może pracowałeś w agencji, a może po prostu potrafisz rozmawiać z ludźmi jak człowiek z człowiekiem.
Jeśli:
– czujesz się lepiej na telefonie niż w arkuszu Google,
– potrafisz zapisać ogłoszenie w taki sposób, że ludzie je czytają,
– nie boisz się zadzwonić do spawacza z Radomia i powiedzieć: „Słuchaj, mam robotę w Niemczech, dobra kasa, uczciwa umowa. Chcesz pogadać?” –
to jesteś dokładnie tym, kogo szukamy.
CO BĘDZIESZ ROBIĆ?
Nie, nie będziesz wypełniać raportów miesięcznych i kolorować wykresów.
Będziesz robić rekrutację, tak jak się ją robi naprawdę:
– pisać ogłoszenia, od których ludziom świeci się lampka: „to o mnie!”,
– rozmawiać z kandydatami (elektrycy, ślusarze, spawacze, monterzy, operatorzy CNC),
– poznawać ich historię, doświadczenie i... osobowość,
– prowadzić ich przez proces – od pierwszego kontaktu aż do wyjazdu do Niemiec.
CO DAJEMY W ZAMIAN?
– pełną swobodę działania,
– pracę zdalną lub hybrydową – jak Ci pasuje,
– systemy i narzędzia, które działają (żadne koszmarki z lat 2005),
– wynagrodzenie złożone z podstawy i premii za skuteczną rekrutację,
– wsparcie ludzi, którzy wiedzą, co robią – bez HR-owego żargonu,
– realną możliwość rozwoju – w stronę koordynatora, lidera zespołu, social media ninja albo eksperta ds. sourcingu.
CZEGO NIE ZNAJDZIESZ?
– garnituru w regulaminie,
– 12-godzinnych spotkań o tym, jak poprawić współczynnik zatrudnień o 0,2%,
– zespołu, który mówi do siebie per „Pani Kasiu” przez Teamsa,
– sztucznego uśmiechu do kamery w czasie porannego calla.
KOGO SZUKAMY?
– osób z doświadczeniem w rekrutacji (formalnym lub życiowym),
– ludzi, którzy potrafią rozmawiać i pisać tak, że ludzie chcą wracać,
– osób znających specyfikę zawodów technicznych (nie musisz znać rodzajów prądu, ale dobrze wiedzieć, czym różni się TIG od MAG),
– mile widziany język niemiecki – choć niekoniecznie obowiązkowy,
– samodzielnych w działaniu, ale otwartych na współpracę.
DLACZEGO TO MA SENS?
Bo ludzie, których rekrutujesz, zmieniają życie.
Bo Twoje słowa decydują, czy ktoś zrobi ten pierwszy krok.
Bo każda skuteczna rekrutacja to nie tylko kasa, ale i satysfakcja.
To nie praca – to misja. Z humorem, luzem, ale i odpowiedzialnością.
Nie będziesz anonimowy. Będziesz częścią zespołu, który robi rekrutację po swojemu – bez korpościemy, bez calli o callach i bez buzzwordów.
ZAINTERESOWANY? MASZ 3 OPCJE:
-
Wyślij swoje zgłoszenie na:
Bewerber-Weimar@work-intime.de -
Zadzwoń lub napisz:
+48 662 459 869
+49 151 440 68 272 -
Odezwij się przez Messenger lub WhatsApp – szybciej niż CV.
I koniecznie zajrzyj tu:
https://www.facebook.com/roberthartwig.wit – tam zobaczysz, że nie jesteśmy „kolejną firmą rekrutacyjną”.
My działamy z głową i sercem.
Chcesz pomóc fachowcom z Polski wejść na niemiecki rynek z przytupem?
Masz jaja i charakter? Potrafisz rozmawiać bez korpo filtra?
To chodź. Rekrutujemy rekrutera.
Nie będziemy układać kwiatów w Excelu. Będziemy robić robotę.
Jeśli chcesz kolejną wersję (np. dla juniora lub osoby znającej niemiecki), daj znać – napiszę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się swoimi wrażeniami z pobytu wypoczynkowego w Słosinku lub Gminie Miastko. Powiedź jakie atrakcje turystyczne odwiedziłeś i jak cie to nastrojiło do powrotu,